angie ma rację. U mojej kuzynki Ksiądz był z os. towarz.

A jak tańcowali
minawi, my zapraszamy najbliższą rodzinę czyli rodzeństwo rodziców i ich dzieci (czyli nasze kuzynostwo). Znajomych tylko tych najbliższych, bo jeśli chcielibyśmy zaprosić wszytskich to liczba osób zwiększyłaby się napewno.
U nas jeszcze jest tak, że na poprawiny zapraszamy dużo osób nowych, tzn takich, którzy nie będą na weselu.